koszulki klubów piłkarskich La Liga gwiazd ponownie ściganych przez

podatnika Hiszpańskie władze podatkowe znów są na tropie gwiazdorskich La Liga. Dave Redshaw wyjaśnia, o co w tym wszystkim chodzi.

Najpiękniejsze gwiazdy La Liga ponownie zaglądają sobie przez ramię, gdy Hacienda, hiszpańska władza podatkowa, prowadzi dochodzenie w sprawie sposobu, w jaki kształtują się ich pensje. Hiszpańska publikacja El Mundo ujawniła w tym tygodniu, że oprócz niedawnych spraw przeciwko Lionel Messiemu i Neymarowi, z różnych powodów, skarbiec przygląda się teraz firmom, które najlepiej zarabiają na swoich prawach do wizerunku.

W wyniku przepisów wprowadzonych w 1996 r. Zawodowi sportowcy w Hiszpanii mogą otrzymywać 15% wynagrodzenia za prawa do wizerunku za pośrednictwem tych firm. Pozostałe 85 procent podlega opodatkowaniu stawką podatku dochodowego od osób fizycznych, która wynosi 52 procent w większości Hiszpanii i 56 procent w Katalonii, podczas gdy reszta jest płacona według stawki podatku od spółek, znacznie niższej w tym roku w wysokości 30 procent. koszulki piłkarskie z własnym nadrukiem

Uważa się jednak, że Hacienda przeprowadziła już kilka przeglądów i kontroli firm zaangażowanych w reprezentowanie wielu osób, dochodząc do wniosku, że chociaż ci rzekomo twierdzą, że działają w imieniu graczy, w rzeczywistości nie ma prawdziwej pracy lub działalności mieć miejsce.

Dlatego twierdzą, że gracze powinni być zmuszeni do zapłaty różnicy między 30-procentowym podatkiem od osób prawnych a 52% (lub 56%) podatkiem dochodowym od osób fizycznych - innymi słowy, pieniądze otrzymane za prawa do wizerunku powinny być sklasyfikowane jako część ich wynagrodzenia i podlega najwyższej stawce zgodnie z wymogami prawa.

Dobrą wiadomością dla graczy, jeśli takie istnieją, jest to, że przepisy o przedawnieniu obowiązują w Hiszpanii po czterech latach, co oznacza, że ​​nie mogą być badane przez okres dłuższy niż ten, z wyjątkiem wyjątkowych okoliczności. Mimo to gracz na drugiej warstwie zarobkowej w Realu Madryt lub Barcelonie, który zarabia około 6 milionów euro rocznie, zostałby trafiony szacunkowym podatkiem o wartości 1,5 miliona euro.

El Mundo podkreśla, że ​​inspekcje skupiały się szczególnie na szatniach w Madrycie i Barci, chociaż inne drużyny, w tym te w Walencji i Atletico Madryt, również zostały poddane kontroli. W raporcie wymieniono Sergio Ramosa, Ikera Casillasa, Andresa Iniestę, Xaviego Hernandeza i Gerarda Pique'a, jako niektórych z graczy, którzy rzekomo zostali wmieszani.

Obecnie śledczy mają moc sięgającą roku 2009 i uważa się,stroje piłkarskie dla dzieci że niektórzy gracze, którzy przeszli na emeryturę, a także kilku, którzy opuścili hiszpańską piłkę nożną w celu przeprowadzenia w tym czasie wymiany za granicą, skontaktowali się już z Organy podatkowe. W rzeczywistości twierdzi się, że hiszpański międzynarodowy Fernando Llorente był zobowiązany dostarczyć Hacienda informacji po przejściu z Athletic Bilbao do Juventusu w lipcu 2013 r.